Хорала Баха слышу звуки.
Туманы в высь вознесены.
И всё мои роняют руки -
Любовь, и истину, и сны.
Куда б дорога ни ложилась -
Везде осенних веток хруст.
Еще ничто не совершилось.
Дары святые – возле уст.
Смотри же! Сердца куст терновый
Роняет лист сухой во тьму.
Ах! Нет земной дороги новой.
Последний Суд. И путь к нему.
Chorału Bacha słyszę dzwieki
Chorału Bacha słyszę dźwięki,
Na niebo ciągną szare mgły,
I wszystko mi już leci z ręki:
Miłość i rozkosz, prawda, sny.
I w którąkolwiek pójdę stronę,
Wszędzie jesienny chrzęści chrust.
A jeszcze nic nie załatwione
I nie odjęte nic od ust.
Patrz! Dzikiej róży krzak serdeczny
W wichurze zeschły traci liść.
Ach! I Sąd jeszcze Ostateczny,
Na który trzeba będzie iść.