Болеслав Лесьмян. Свидание

Терджиман Кырымлы Второй
Свидание

Ты ль не слышишь, как тянется сонная туча,
любопытство гнездится в невидимых лунках?
А в аллеях шумит-шелестит пламенистая буча
неладов, непокоев да путаниц лунных...

Не тяни, ты изжаждалась ласки безмерной!
Смерть и страсть знают акме урочных вигилий!
Ждёт тебя и желает всю жизнь твой любимый,
сотревогой в тоске твоей ровнюшка верный.

Твои щёки его ради да розовеют,
руки белую грудь стерегут да нестрого,
буря шёлку волос его грёзы овеет–
станет крайней и первой ему после Бога.

И ни слова ему о себе: кто, откуда
и куда, незнакомка, уйдёшь от вопросов,
хоть в крови и пыли твои ноженьки босы:
за ночь их исцелить поцелуями– чудо.

Не пытай, отчего опоздал на свиданье,
отчего не глядится в глаза и влюблён ли,
ибо знаешь сама без его оправданья,
а вопрос самответа противник невольный.

перевод с польского Терджимана Кырымлы



Schadzka

Czy nie slyszysz, jak oblok porusza sie senny?
Jak noc cisza poglebia dna ciekawy strumien?
A w alejach szelesci niepokoj plomienny
Ksiezycowych powiklan i nieporozumien...

Spiesz sie, dziewcze, spragnione pieszczoty bezkresnej!
Smierc i milosc zna tryumf umowionych godzin!
Twoj kochanek cie czeka od dnia swych narodzin,
Wierny tobie wspoltrwoga, tesknota– rowiesny!

Niech twe lico dla niego zakwitnie rozowiej,
Niech oslabna ramiona, bialych piersi stroze!
Burza wlosow upojnych marzenia mu owiej,
By mial w zyciu te jedna, nie wroga mu burze!

Lecz nic nie mow o sobie– czemu tak nieznana?
Skad przybywasz i dokad odejdziesz za chwile?
I dlaczego twe nogi tak we krwi i w pyle,
Ze calowac je malo od nocy do rana?

Ani jego nie pytaj, dlaczego spotkanie
Tak opoznil? Dlaczego oczyma nie sledzi
Twych oczu? I czy kocha? Bo wszelkie pytanie
Jest wrogiem mimowolnym wlasnej odpowiedzi!..

Boleslaw Lesmian