Jesien przyszla znow do lasu.
Kraza liscie z wiatrem w walcu.
W lesie rozne sa zwierzeta.
Lubia to Jesieni Swieto.
Z domku swego wyszedl Lis,
Podniosl z ziemi zolty lisc.
WITAJ! – pisal Lis starannie
Na tym liscie przywitanie.
Podniosl lisc, trzyma na lapie:
-- Nies go, Wiatrze! Ktos go zlapie!
I radosnym bedzie ktos!
... Zlapal lisc rogaty Los.
Przywitanie Los otrzymal.
Byl szczesliwy. Glowa kiwal.
Z Wiatrem lisc odpuscil Los:
-- Niech odbierze jeszcze ktos!
Odebrala lisc Wewiorka.
Jest szczesliwa z podarunku.
Po niej odebraly lisc
Zajac, Waz, Wilk, Jez i Mis.
Ciesza sie to niby dzieci!
A co z lisciem? Dalej leci!
Nosi Wiatr po lesie lisc.
Moze go spotkales dzis?
Co? Napisu lisc nie ma?
Zolty kolor kazdy zna!
Wita Jesien w kazdym liscie
Cie, kochanie, osobiscie!