Из Мицкевича do Dziewczyny,

Винарчук Роман
Рук не ломай и не плачь напрасно!
Жаль и ладоней и глаз прекрасных,
В глазках твоих вспыхнет вновь огонь, и
руки, мужские сожмут ладони.

Голубь с голубкой летели в небе,
голубь с голубкой, а сокол – третий,
взглянь-ка голубка жив ли милый,
там, над тобою, твой сизокрылый?

Не плачь, не вздыхай и сними свой траур -
Новый жених твой,солидней чем старый  -
ножи из острога венчают шею,
лента ж,  лазури небес яснее!

Ландыш с фиалкой, цвели на луге,
ландыш с фиалкой тянули руки,
плечи, косарь  на лугу  расправил –
ландыш скосил, а вдову оставил.

Рук не ломай и не плачь напрасно,
жаль и ладоней и глаз прекрасных -
он в твоём взгляде уже не утонет,
крепко, твои не сожмёт ладони -

темный в руках он сжимает крест, а
взгляд его ищет на небе место….



Nie ;am twych r;czek, niewiasto m;oda;
Nie p;acz, i oczek, i d;oni szkoda.
Te oczki innym ;renicom b;ysn;,
Te r;czki inn; prawic; ;cisn;.
67
Od lasu para go;;bk;w leci,
Para go;;bk;w, a orlik trzeci:
Usz;a;, go;;bko, spojrzy do g;ry,
Czy jest za tob; m;; srebrnopi;ry?
Nie p;acz, nie wzdychaj w pr;;nej ;a;obie,
Nowy ma;;onek grucha ku tobie,
N;;ki z ostrog;, szyj; mu wie;czy!
Wst;;ka b;;kitna, a kolor t;czy.
R;;a z fija;kiem na letniej ;;ce
Podaj; sobie d;onie pachn;ce,
Pieszy robotnik kosi d;brow;,
Zrani; ma;;onka, zostawi; wdow;.
P;aczesz i wzdychasz w pr;;nej ;a;obie,
Wysmuk;y narcyz k;ania si; tobie,
Jasn; ;renic; ;r;d polnych dzieci
Jak ksi;;yc mi;dzy gwiazdami ;wieci:
Nie ;am twych r;czek, niewiasto m;oda,
Nie p;acz, i r;czek, i oczu szkoda.
Ten, po kim p;aczesz, wzajem nie b;y;nie
Okiem ku tobie, r;ki nie ;ci;nie.
On ciemny krzy;yk w prawicy trzyma,
A miejsca w niebie szuka oczyma.