Казимеж Вежиньски. Строфы

Терджиман Кырымлы Второй
Strofa o bezimiennych

Ach, nie Gatamelata i nie Colleoni,
Zaden wodz, ktory deptal sztandary pod stopa,
Nikt z tych, co na pomnikach staneli i z koni,
Patrza dzisiaj na gruzy nazwane Europa,

Lecz zwykly, zamieszkaly w ruinach przechodzien
Rozpycha tlok ciemnosci i walczy z szatanem:
Nasza przeszlosc w zaulkach kruszaca sie co dzien,
I przyszlosc bezimienna, z obliczem nieznanem.

Kazimierz Wierzynski
 

Строфа о безликом

В граните на гранитных лошадях
вожди Европы в час её унынья,
не ведая,  не дея и не ждя,
антично слепо зрят её руины.

Населец их, безликий гражданин,
жжёт пламешек во тьме и борет чёрта
былым под толщей пепельных седин,
младенческим грядущим без passe-port'а.

перевод с польского Терджимана Кырымлы


Strofa o czlowieku

W ciemnej, bezboznej puszczy narodow i swiata,
Gdziesmy stracili glos nasz, sumienie czlowieka,
Nikt nam drog nie objawi i nic nas nie zbrata
I z wszystkich zlych przeznaczen najgorsze nas czeka;

Pomyleni szukamy– ach, jakze na prozno–
Gusla co swiat czaruje, a ludzi nie zmienia,
Zamiast zmowic modlitwe podrozna:
Boze, pozwol nam wrocic do twego stworzenia.

Kazimierz Wierzynski


Строфа о человеках

В пустыне кромешной иллюзий бесплодных
не братья мирские, но граждане наций
не с совестью вместе намеренно долго
над пропастью тянемся, как ни назваться.

Молитвы оставив, кровавою, красной
чаруемы лирой в дорожных бореньях,
заблудшие, ищем чего там напрасно.
Господь, укажи нам на круги Творенья.

перевод с польского Терджимана Кырымлы


Строфа о Прометее

Кто этот узник годы словно дни
прикованнный к скале? Лихой гордец   
бесстрашно рока принявший венец,
покаран Зевсом, смертными гоним,

свободы не отрёкся он для них,
и в муках от огня не отречась,
дождётся же гераклова меча
и выстоит. Стервятников в огни!

перевод с польского Терджимана Кырымлы


Strofa o Prometeuszu

Pytasz kto jest ten wiezien? Skazaniec zuchwaly,
co losu sie nie ulakl i meka sie trudzi.
Na gorach lancuchami przykuty do skaly,
Pokarany przez bogow, meczony przez ludzi,

Nie wyrzekl sie wolnosci i uparl sie przy niej
I okiem swe dalekie obchodzi zastepy,
I cokolwiek sie stanie, co jeszcze zawini–
Wytrwa przy swoim ogniu. I biada wam– sepy!

Kazimierz Wierzynski