Malutki misiu jesienia,
Usiadl sobie pod owocowym drzewem.
Zamknal oczeta i spiewa
Pod duzym jablonkowym krzewem.
Az cos cieplutkie dotknelo go nosek.
Ciekawy mis chwycil sie lapa.
I nagle uslyszal slodziutki glosek,
Pachnacy cudnie slonecznym swiatlem.
Zgrabniutki ptaszek przywital sie z misiem,
Pochwalil go : „Ale masz piekny glos !”
I tak spiewali we dwoje z ptysiem,
Az raptem na misia spadlo cos !
Co spadlo na misia glowe:
Pachnace, czerwone i slodkie?
I mis na chwile stracil mowe,
Bo mial odczucie, jakby dostal mlotkiem.
Zdziwiony mis popatrzyl sie w niebo,
I krzyknal : „ Boze, dziekuje Ci za jedzenie”!
Spiewalismy z ptysiem piosenki dla Ciebie,
Dostali jabluszko, jako wynagrodzenie.
Niech kazdy zyje w sercu z miloscia.
I robi to, co kocha w swym zyciu.
I Bog wynagrodzi z przyjemna radoscia,
Tych, kto tworzy na Ziemi Go bycie.
TAT 17.10.2019