Diego Valeri
Marzo
Un sentore di viole…
ecco marzo pazzerello
piedi nudi e giubberello
ricci al vento e viso al sole.
E' una gioia rivederlo;
e se a tratti si fa mesto,
pur si rasserena presto
e fischietta come un merlo.
MARZEC
Pachna fiolki na lace...
Idzie marzec- ciut szalony:
boso, futrem opatulony,
z wlosem rozwianym i buzi; do slonca.
Co roku cieszy nas niezmiennie.
A choc czasami jest ponury,
w mig rozpedzic moze chmury,
glosem drozda gwizdzac przyjemnie.
Русский перевод этого стихотворения, выполненный Ольгой Анисимовой:
https://proza.ru/2022/03/17/1746